Simracing: Motorsport Games się zbroi
Simracing ostatnio mocno rośnie w siłę. Przykładem tego niech będzie choćby ekspansja firmy Motorsport Games, do której właśnie dołączył Gerard Neveu.
Motorsport Games
Dla niewtajemniczonych najpierw kilka definicji encyklopedycznych. Motorsport Games Inc. odpowiedzialne jest za serię Nascar Heat i Kartkraft. Ostatnio kupili także Studio 397 z dorobkiem, czyli… tak – z rFactorem 2. Już zapowiedziano, że kolejna odsłona serii Nascar powstanie właśnie na silniku rFa.
To jednak nie wszystko, bo Motorsport Games Inc. posiada także licencje do wydawania gier o NASCAR, BTCC (w 2022 ich produkcja na tej licencji ma ujrzeć światło dzienne) oraz niedawno podpisaną DZIESIĘCIOLETNIĄ licencję na wydawanie gier i organizowanie eventów esportowych traktujących o Le Mans 24h. Pomijam licencje na oficjalne eventy esportowe Mistrzostw Świata Rallycorss, czy Formuły E.
Gerard Neveu
Teraz dla przypomnienia: kim jest z kolei Pan Gerard Neveu? Otóż Neveu przez dziesięć lat był prezesem toru Paul Ricard. To jednak nic. Przez 3 lata był też dyrektorem wyścigów FIA. To jednak również nic. Dlaczego? Otóż przez niemal dziesięć kolejnych lat Gerard był prezesem serii WEC oraz ELMS i ustąpił ze stanowiska z końcem roku 2020.
Teraz ten sam człowiek został oficjalnym „doradcą do spraw sportów motorowych” w firmie, która ma dziesięć lat licencji na produkcje związane z największym wyścigiem długodystansowym na świecie. Nie tylko wiedza i nazwisko. Przede wszystkim kontakty i siła oddziaływania takiej osobistości, to chyba powiązanie między esportem, a realnym jego odpowiednikiem, jakiego nie było do tej pory w branży rozrywki wideo w ogóle.
Oznacza to też, że rFactor może stać się naprawdę potęgą, jeśli chodzi o wyścigi wirtualne na tym najbardziej profesjonalnym poziomie. Przynajmniej jest taka szansa, a co z wielkich nazwisk (i pewnie pieniędzy) wyniknie, to się dopiero przekonamy.