Dakar 2024: wykluczenie Eryka Goczała

Wczoraj wstrząsnęła naszym polskim światkiem rajdowym informacja, że lider rajdu Dakar 2024 w klasie Challenger, Eryk Goczał, został wykluczony z rywalizacji. Serca załopotały (także mi), krew zawrzała. Teraz jednak zapraszam na chłodną analizę i zerknięcie do oficjalnych regulaminów technicznych FIA.

Wczoraj Energylandia Rally Team podała informację o wykluczeniu dwóch jej załóg z rajdu Dakar 2024: Eryka Goczała i Michała Goczała. Jako powód wskazano elementy sprzęgła wykonane z włókien węglowych, które niesłusznie zostały uznane za niechodne z regulaminami. Zespół Energylandia dodatkowo podgrzał atmosferę swoim oświadczeniem, w którym informował o odebraniu dzień przed wykluczeniem akredytacji mamie Eryka. Dodano także sugestię, że kontrola została przeprowadzona na wyraźne żądanie któregoś z konkurentów.

Kiedy to przeczytałem już, JUŻ…. przestawałem lubić Dakar. Szczególnie dziwne to, przy tak wspaniałej, tegorocznej edycji z genialnym etapem 48H Chrono, o którym pogadamy kiedy indziej. Dziś jednak usiadłem do tematu na spokojnie i… no cóż, popatrzcie sami.

Zespół Energylandia powołuje się na zapis z regulaminu technicznego klasy Challenger, który mówi:

Widać z niego wyraźnie, że w konstrukcji sprzęgła i jego komponentów nie ma ograniczeń. Prawda? No tak. Tylko ten punkt jest wyrwany z kontekstu, gdyż ten sam załącznik do regulaminów, definiujący wymagania techniczne dla klasy Challenger, rozpoczyna się od podpunktu:

Jasno wynika z niego, że kompozyty (włókno węglowe w tym rozumieniu jest kompozytem) są ZABRONIONE poza wylistowanymi elementami. Nie ma wśród nich sprzęgła. Także brak ograniczeń odnośnie budowy sprzęgła, wymieniony przez Energylandia Rally Team, jest brakiem ograniczeń W RAMACH ograniczeń z początku załącznika, które dotyczą wszystkich elementów pojazdu klasy Challenger.

Jest to bezdyskusyjny koniec sporu. Regulamin bardzo jasno definiuje wymagania i nie widzę pola do interpretacji, a wersja prezentowana przez polski zespół jest niepełna (nie chcę mówić naciągana). Oczywiście pozostaje pytanie: jak to jest, że Energylandia ma Taurusy i są „be”, a inne w stawce są dobre? Ano odniósł się już do tego nawet sam producent:

Czyli pozamiatane. Polski zespół sam wymienił elementy sprzęgła z oryginalnych zgodnych z regulaminem, na niezgodne. End of story.

Co do reszty płomiennego komunikatu Energylandia Rally Team: konkurenci mają prawo poprosić o kontrolę innych, a wolą organizatora jest, czy rzeczywiście sprawdzi. Skoro ACO się tym zajęło, to najwyraźniej mieli podejrzenia, które w dodatku okazały się słuszne. O co się pluć? Odebranie akredytacji mamie Eryka? Cóż, patrząc na wybiórczość analizy regulaminów, również tutaj możemy nie znać pełnego obrazu. W dodatku jestem w stanie zrozumieć także, że organizatorzy widzieli zagrożenie przeniknięcia informacji o potencjalnej kontroli do zespołu i podmianki niezgodnych elementów tuż przed nią.

Z mojego punktu widzenia jest to ogromna wtopa i troszkę nieklasowe zachowanie Energylandia Rally Team, które mam nadzieję, że zostanie naprawione. Eryk Goczał miał szansę zapisać się w dziejach Dakaru rekordem nie do pobicia. Nie dość, że jako osiemnastolatek wygrał Dakar w debiucie, to mógł wygrać Dakar dwa razy z rzędu, przy dwóch startach i w dwóch różnych kategoriach. Rzecz, która się właściwie nie zdarza. Tymczasem w tak ogromnej, dofinansowanej i skomplikowanej operacji całość została uwalona, przez pobieżne czytanie regulaminów, które są bardzo prosto napisane. Szkoda, wielka szkoda.

Jeden komentarz do “Dakar 2024: wykluczenie Eryka Goczała

  • 20 stycznia, 2024 o 6:01 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Niestety dalej to niejasne i brak w tym logiki i ktoś tu kręci:

    Jeśli faktycznie kompozyty są zabronione to każde inne sprzęgła też i klocki – nie ma sprzęgieł i klocków z organicznych materiałów, bo wszystkie to kompozyty, ceramika albo miks tego.
    Ta lista materiałów to jakieś tylko kolektory, obudowy i osłony jakby to w zamyśle nie miało dotyczyć innych części.

    Taurus na 100% nie ma sprzęgła stalowego bo – nikt takich nie produkuje, bo docisk i tarcza byłyby wielkości auta 🙂

    Jak chcieli wykluczyć karbon to musieliby napisać karbon, a nie kompozyt i wtedy wszystko by grało – choć pewnie kevlar czy mylar zaraz by wszedł na to miejsce lub inny kosmiczny materiał o innej handlowej nazwie.

    Jak ktoś tworzy regulamin i wykaz, to musi być logiczny, bo określenie „kompozyt” wyklucza każdy nowoczesny materiał cierny poza azbestem i drewnem.

    Z prawnego punktu widzenia ten regulamin albo wyklucza wszystkie klocki i tarcze sprzęgłowe, albo wszystkie dopuszcza, bo nie ma logicznego uzasadnienia na wykluczenie samego karbonu z takimi zapisami jak powyżej.

    I jeszcze jedna zasada z prawa rzymskiego — wszelkie wątpliwości rozstrzyga się zawsze na korzyść strony

    Odpowiedz

Leave a Reply

Discover more from 4 kolka i nie tylko

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading