Auto Nostalgia 2014

Pokazy i targi samochodowe często skupiają się na autach najnowszych, salonowych lub przepotężnych autach wyczynowych. Nie ma w tym nic złego oczywiście, ale motoryzacja to znacznie, znacznie więcej niż auta świeżo z fabryki oraz te na tor, dobrze więc, że są imprezy takie jak Auto Nostalgia, czyli ogólnopolskie targi pojazdów zabytkowych. Zachęcony wizytą na zeszłorocznej edycji tejże imprezy, o której możecie poczytać TUTAJ, udałem się tydzień temu, na jej kolejne wydanie. Jak było, czy spełniła ona moje oczekiwania i najważniejsze, czyli co mogliśmy na niej zobaczyć? Kto chce się dowiedzieć, tego oczywiście zapraszam do czytania.

Choć pogoda nie sprzyjała, to już na wejściu dało się zauważyć zdecydowanie większą ilość osób niż w ubiegłym roku. Oczywiście żaden to zarzut, organizatorzy też na pewno nie płakali, ale muszę przyznać że impreza nieco straciła ze swojej… intymności? Wcześniej nie było większych problemów ze zrobieniem zdjęcia, czy spokojnym podejściem do pojazdu i obejrzeniem go sobie, czy nawet porozmawianiem z właścicielem. W tym roku swobodne stanięcie przed niektórymi pojazdami nie było już tak łatwe, zrobienie zdjęcia niemal niemożliwe, a całość miała charakter nieco bardziej masowy. Nieco wyprany z emocji, choć widać było, że właściciele niektórych stanowisk robili wszystko by go dalej zachować. Trudno jednak narzekać na popularność wystawy, nazwijmy więc to klęską urodzaju.

Na wejściu witało nas zupełnie nowe Porsche 911 Targa.

Do rzeczy więc, czyli do samych eksponatów. Pierwsza różnica, która rzuciła mi się w oczy, to zdecydowanie większa ilość pojazdów nowych, w stosunku do tego co rok temu. Wcześniej był to jedynie Mercedes, który na swoim stoisku wystawiał oprócz klasyków, także nowe modele, no i może jeszcze jedna marka. Teraz był Mercedes, Porsche, Citroen, a na pewno jeszcze coś przeoczyłem. Jak dla mnie troszkę za dużo tego, jak na targi klasyków. Samych „staroci” oczywiście też nie brakowało. Oprócz, jak zwykle, bardzo licznie reprezentowanej Pagody, zobaczyć można było też papieskiego, wydłużonego Fiata 125, stanowisko miłośników FSO, z wystawą Polonezów Analogów. Porsche także zadbało o wystawienie klasycznych aut marki, przy okazji promocji nowego modelu 911 Targa. Nie zawiodły auta francuskie, gdyż znów na stoisku miłośników tych marek zobaczyliśmy Citroena DS w różnych wariantach, a także różnych stadiach renowacji, karetkę na bazie CXa, rajdowego GSa i sporo innych. Podziwiać można było także przepiękną Alfę model GT 1300 Junior, która opisywana była niedawno w magazynie Classic Auto, wystawiona na sprzedaż kosztuje JEDYNE 90 tysięcy i przyznam się, że od dawna na nią choruję.

Alfa Romeo GT 1300 Junior

Choruję również na pojazd nietypowy, z którego obecności na targach bardzo się ucieszyłem, czyli Tatra T603 – dla mnie jeden z ciekawszych na tegorocznej wystawie. Wielka, „pontonowana” limuzyna z silnikiem z tyłu, a także nietypowym układem trzech reflektorów z przodu, choć tej wersji akurat nie wystawiano. Nie zabrakło oczywiście też pojazdów włoskich przystosowanych do sportu, nie zabrakło VW T1 w odmianach najróżniejszych. Był także bardzo ładnie odnowiony Opel Rekord wraz z przyczepą kempingową, no i oczywiście przepotężne pojazdy amerykańskie, z kategorii „super ekonomiczne”, czyli Corvetta i spółka. Z innych ciekawych pojazdów warto wymienić wyczynowe Audi Quattro, czy wóz strażacki Citroena. Miał on przeszklone powierzchnie przed stopami kierowcy i pasażera (tak – pod pedałami), których przeznaczenia niestety nie udało mi się rozgryźć. Nie można zapomnieć także o ciekawym stanowisku marki Volvo, gdzie mogliśmy podziwiać np. model Amazon, czy P1800.

Tatra T603

Na koniec prawdziwe antyki, czyli replika jednej z ewolucji pojazdu patentowego na automobil Karla Benza, oraz prawdziwe rarytasy, czyli repliki POLSKIEGO pojazdu CWS, produkowanego w latach 30 XX wieku. Zaprojektowany przez inż. Tadeusza Tańskiego był pod kilkoma względami naprawdę ciekawy i innowacyjny. Można było go, na przykład, rozebrać całego przy pomocy tylko jednego klucza. Wszystko dla ułatwienia obsługi.

Replika polskiego CWSa

Mógłbym wymieniać jeszcze dalej. Morgan Three wheeler, czyli pojazd nowy, ale niezwykle ciekawy i nawiązujący do klasyków, Rolls-Royce Phantom II, stoisko BMW, także z autami w wydaniu sportowym, ale naprawdę opowiadać o obrazach jest trudno. Najlepiej zobaczyć to wszystko samemu, do czego szczerze zachęcam. Impreza jest niezwykle ciekawa i fascynująca dla każdego fana motoryzacji. Muszę przyznać jednocześnie, że tegoroczna edycja nieco mniej mi się podobała, tutaj chwilami brakowało tego „czegoś”, co trudno nazwać. Z bardziej precyzyjnych zarzutów, które da się sformułować, to radziłbym organizatorom ograniczyć rozrastanie się stoisk z nowymi pojazdami na targach, a także uzgodnić z wystawcami by każdy pojazd miał jakieś tabliczki, czy kartki ustawione przed nim, opisujące z czym mamy do czynienia. Teraz bowiem czasem przechodzi się obok całkiem unikalnych okazów, nie zdając sobie z tego sprawy, a znać wszystkich pojazdów świata po prostu nie sposób.

Wóz strażacki Citroena.

Niemniej nie przejmujcie się moim narzekaniem. Auto Nostalgia to świetna impreza i jeśli ktoś jest fanem motoryzacji, powinna być dla niego punktem obowiązkowym, szczególnie jeśli jeszcze nie miał okazji podziwiać aut, które co roku na nią się zjeżdżają.

Rajdowy Citroen GS

PS. Na więcej zdjęć nie liczcie. Musicie sami przyjechać i to zobaczyć!

3 komentarze do “Auto Nostalgia 2014

Leave a Reply

Discover more from 4 kolka i nie tylko

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading